Działacze partii Janusza Korwin-Mikkego krytykują prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka i posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego za planowane kładki pieszo rowerowe.
"Mają przebiegać w okolicy mostów, więc nie widzimy sensu dla tych inwestycji - mówi wiceprezes Partii Korwin, Jacek Olszewski.
Pierwsza kładka będzie mniej więcej pomiędzy Wildą a os. Piastowskim, gdzie strefa dotarcia jest całkiem komfortowa. Kładka będzie pieszo-rowerowa. Druga kładka, którą obiecał w ramach Nowego Ładu poseł Bartłomiej Wróblewski, to mniej więcej między Berdychowem a tutaj - jesteśmy właśnie obok Mostu Rocha. Jak spojrzymy to widzimy, że to jest od nas 200-300 metrów, więc pytanie - po co jest ta kładka?
- mówi Jacek Olszewski.
Poseł Bartłomiej Wróblewski twierdzi, że popiera pomysł budowy mostów, ale stara się o dofinansowanie dla istniejących projektów, wśród których mostów nie było.
Na pewno kładka zwiększy atrakcyjność naszego miasta. Gdyby miasto Poznań przedstawiło inne projekty być może one otrzymałyby dofinansowanie
- mówi Bartłomiej Wróblewski.
Politycy Konfederacji wskazują że w Poznaniu przydałyby się 3 dodatkowe przeprawy przez rzekę, łączące Naramowice z Koziegłowami, Winogrady z Zawadami i Starołękę z Dębcem.
Grzegorz Kamiński, dyrektor biura koordynacji projektów i rewitalizacji miasta Poznania odpiera zarzuty zapewniając, że kładki uatrakcyjnią centrum miasta. Ponadto będą one zaprojektowane tak, aby mogły po nich przejechać w razie konieczności pojazdy służb ratunkowych. Dyrektor Kamiński popiera pomysł budowy nowych przepraw ale jednocześnie przypomina, że miasto musi w pierwszej kolejności przebudować Most Bolesława Chrobrego.