Kilka dni temu samorząd złożył w sądzie pisma przedprocesowe przeciwko właścicielom kamienic, którzy wynajmują pomieszczenia pod sklepy z dopalaczami. Zażądał od nich zerwania umów i rezygnacji z dalszego udostępniania swoich lokali na sklepy z tymi substancjami.
Do władz Leszna zgłosili się już pierwsi właściciele kamienic i zadeklarowali, że nie będą już więcej ich wynajmować na handel dopalaczami.
- Chcą z nami ugody - mówi Radiu Poznań wiceprezydent Piotr Jóźwiak.
Podkreśla, że ugoda z ich strony ma polegać na zobowiązaniu się, na jednoznacznej deklaracji, że nie będą wynajmować swoich kamienic handlarzom dopalaczami.
Wiceprezydent Jóźwiak wyjaśnia, że cały czas władze miasta czekają na spotkanie się z nimi w sądzie, bo chcą mieć zobowiązania właścicieli, nie ustnie czy na piśmie, ale w formie sądowego orzeczenia.
- Samorząd nie chce ścigać, karać właścicieli kamienic i żądać zapłaty 50 tysięcy złotych, których od nich się domaga. Zależy nam jedynie na tym, by takich sklepów w Lesznie już nie było - puentuje wiceprezydent Piotr Jóźwiak.
W ciągu ostatnich tygodni policja razem z Sanepidem zlikwidowała kolejne dwa sklepy z dopalaczami.