Ostrowianka nie potrafiła wyjaśnić swojego postępowania. "Prokuratura postawiła jej zarzut znęcania się nad zwierzęciem" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
Najczęściej znęcanie się nad zwierzętami kojarzy się z aktywnym zadawaniem bólu przez przemoc fizyczną, to ustawa o ochronie zwierząt zakłada również tzw. instytucję biernego znęcania się, polegającą m.in na nie zapewnieniu właściwych warunków bytowych zwierzęcia, utrzymywania go w stanie rażącego zaniedbania bądź niechlujstwa, a także zaniechanie leczenia
- mówi Maciej Meler.
Kobieta przyznała się do winy. Wystąpiła do sądu z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze.
Chce pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. W tym czasie ma być pod dozorem kuratora i ma zapłacić 1000 złotych na rzecz wskazanej organizacji działającej na rzecz zwierząt. Decyzję podejmie sąd.