NA ANTENIE: WONDERFUL LIFE/HURTS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nie ma dnia, aby kaliska straż miejska nie interweniowała w sprawie rannych i martwych zwierząt

Publikacja: 26.07.2021 g.14:06  Aktualizacja: 26.07.2021 g.15:51 Danuta Synkiewicz
Kalisz
Psy, koty, sarny, jeże... Najczęściej giną one pod kołami samochodów.
straż miejska detal - Leon Bielewicz - Radio Poznań
Fot. Leon Bielewicz (Radio Poznań)

Latem takich spraw wpływa znacznie więcej niż zimą, bo zwierzęta są bardziej aktywne. Niestety wiele z nich zwabionych zapachem jedzenia pozostawionego przez ludzi przy śmietnikach wędruje po miejskich uliczkach.

"Spłoszone zwierzę ucieka i wówczas najczęściej wpada pod auto" - mówi komendant Straży Miejskiej w Kaliszu Dariusz Hybś.

Takich interwencji odnotowujemy w ostatnim czasie bardzo dużo. Są to padłe sarny. Są to zarówno dzikie zwierzęta, ale także psy, koty, gołębie, ptaki innych gatunków. Bardzo dużo w ostatnim czasie jest również rannych lub martwych jeży. Takie zdarzenie można zgłosić bezpośrednio do Straży Miejskiej i my się tym zajmiemy

 - mówi Dariusz Hybś.

Jeśli zwierzę jest ranne, wówczas patrol strażników ma obowiązek przewiezienia go do przychodni weterynaryjnej, z którą miasto ma podpisaną umowę. Jeśli zwierzę jest agresywne, to strażnik może użyć broni do usypiania zwierząt. Martwymi zwierzętami zajmują się strażacy OSP w Sulisławicach.

http://radiopoznan.fm/n/AHFI1F
KOMENTARZE 0