Polski Czerwony Krzyż przygotowuje się na kolejną falę uchodźców [Wielkopolanie pomagają Ukrainie - 13.10.2022]
Od początku wojny na Ukrainie ponad 13 mln osób musiało opuścić swoje domy, ale nadal wiele rodzin mieszka w rejonach walk.
Przed sądem przyznał się do winy i dokładnie opisał morderstwo. Dariusz O. pozbawił życia sąsiadkę 16 listopada, bo... tego dnia miesiąca umarli jego przodkowie. Zbrodnię zaplanował i zapisał w kalendarzu.
W mowach końcowych prokurator podkreślała, że wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości. Mężczyzna od początku i konsekwentnie przyznawał się do popełnienia zbrodni - mówiła prokurator Jolanta Gościniak.
Oskarżony zabrał ze sobą nóż, świeczkę i krzyż. Obrońca oskarżonego Damian Grzeszczyk wnioskował o wyrok 12 lat więzienia, ze względu na to, że mężczyzna jest głuchoniemy i pobyt w więzieniu będzie dla niego dodatkowo uciążliwy, bo nie będzie mógł się z nikim kontaktować. Obrońca przypomniał, że Dariusz O. wyraził skruchę i przeprosił rodzinę pokrzywdzonej.
AKTUALIZACJA GODZ. 15:50
15 lat więzienia za zabójstwo. Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał Dariusza O. z Nowych Skalmierzyc za zamordowanie swojej sąsiadki. Mężczyzna zabił, bo nie mógł znieść, że kobieta spotykała się z innym mężczyzną. Wyrok nie jest prawomocny.
To była zawiedziona miłość. Mężczyzna zaplanował wcześniej datę zbrodni. Wpisał ją nawet w kalendarz. Na ten czas wziął urlop w pracy. Przyszedł do kobiety pod pretekstem skonsultowania stosowania lekarstw. Do torby zapakował świecę i krzyż - jako znak kończącej się miłości.
Dariusz O. zabił z zimną krwią - uzasadniał sędzia Marek Urbaniak:
Chciał zabić i zabił. Oskarżony przygotowywał się do popełnienia tego przestępstwa. Przygotowywał się przede wszystkim motywacyjnie przez długi okres czasu. Zrobił to, można powiedzieć z zimną krwią - biorąc urlop, przygotowując różne przedmioty. Wziął krzyż i świecę na znak kończącej się miłości między nim a pokrzywdzoną. W sposób przemyślany i zaplanowany przygotowywał się do popełnienia tej zbrodni
- mówi Marek Urbaniak.
Sędzia podkreślił, że okolicznością łagodzącą jest to, że mężczyzna jest osobą niepełnosprawną, głuchoniemą i trudniej mu wyrażać emocje. Popełnił straszną zbrodnię, ale nie jest zdemoralizowany. Dariusz O. będzie mógł starać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z więzienia po 10 latach.
Od początku wojny na Ukrainie ponad 13 mln osób musiało opuścić swoje domy, ale nadal wiele rodzin mieszka w rejonach walk.
Ornitolodzy znaleźli tam ich gniazda. To może być przełom w głośnej sprawie remontu ulicy 27 Grudnia.
Roman Wawrzyniak zaprasza na "Wielkopolskie popołudnie". Początek audycji o godzinie 16:35.