Chcą opracować złoty standard rehabilitacji pacjentów z rdzeniowym zanikiem mięśni
Szpital imienia Degi rozpoczął nabór pacjentów do programu. Na jego realizację placówka dostała 22 mln złotych z Agencji Badań Medycznych.
Pojazd, zwany wszędołazem ma ogromne koła, które mają pomóc strażakom dotrzeć w trudno dostępny teren. W środku jest miejsce dla 9 osób - strażaków lub poszkodowanych. Podobne konstrukcje są wykorzystywane na Syberii, my sprawdzimy jego przydatność np. na nadnoteckich bagnach - mówi zastępca Komendanta Powiatowego Straży Pożarnej w Pile Paweł Kamiński.
Pierwsze co przychodzi na myśl, to łąki nadnoteckie, wzdłuż rzeki Noteć. Tam co roku dochodzi do pożarów tychże łąk i zarośli. A strażacy z rejonu powiatu pilskiego i powiatu chodzieskiego, by dotrzeć na miejsce zdarzenia, muszą nieść na własnych plecach ciężki sprzęt i rozwijać długie linie gaśnicze. Bo teren jest grząski i nie można tam wjechać żadnym samochodem. A ten pojazd sobie poradzi, przyda się do takich działań. Wiadomo jednak, że mamy też spore zalesienie, w lesie są różne mokradła
- mówi Paweł Kamiński.
Pojazd bez problemu pokona też zamarznięte jezioro. Prędkość maksymalna w wodzie wynosi 6 km/h, na lądzie 45 km/h. Pilska jednostka jest jedyną w Wielkopolsce, która otrzymała transporter – wyznaczył ją komendant wojewódzki.
SHERP kosztował ponad milion złotych, zakup zrealizowano w ramach projektu „Wsparcie systemu ratowniczo-gaśniczego”.
Szpital imienia Degi rozpoczął nabór pacjentów do programu. Na jego realizację placówka dostała 22 mln złotych z Agencji Badań Medycznych.
Dwóch policjantów w szpitalu po wypadku radiowozu w Poznaniu. Do zderzenia z autem osobowym doszło dziś na skrzyżowaniu ulic Głogowskiej i Strusia na Łazarzu.
Rozpoczęła się zbiórka darów na Wigilię ze Smoleniem. Do Domu Tramwajarza na poznańskich Jeżycach można przynosić artykuły spożywcze, zwłaszcza takie, z których można zrobić pierogi.