Maszyna leciała z Warszawy do Frankfurtu. Załoga zauważyła rysę na szybie w kokpicie i kapitan podjął decyzję o lądowaniu. "Nie była to jednak procedura lądowania awaryjnego. Wszystko przebiegło spokojnie" - mówi rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki. Do tej pory nie wiadomo co było przyczyną zarysowania szyby samolotu.
Pasażerowie spędzili noc w jednym z poznańskich hoteli. Dziś rano - jak informuje biuro prasowe LOT-u - kontynuowali podróż innymi rejsami.