Niższe stawki za ogrzewanie [ZDJĘCIA]

Sprzedaż w prywatne ręce miała być lekiem na finansowe kłopoty miejskiej spółki. Po protestach kilku radnych i zebraniu podpisów ponad dwóch i pół tysiąca mieszkańców samorząd wycofał się z tego pomysłu.

Dziś nowotomyski PEC z własnych środków inwestuje i... obniża stawki za ogrzewanie. Od pierwszego grudnia obowiązuje w mieście nowa taryfa na ciepło – jest niższa od poprzedniej o 6,5%.

Ostatnia inwestycja PEC-u to kocioł gazowy mniejszej mocy za 1,5 miliona złotych. Dzięki niemu spółka nie musi kupować latem droższego ciepła na ogrzewanie wody latem. Jest teraz całkowicie niezależna. Prezesowi Kowalskiemu marzy się kolejna inwestycja – związana z wykorzystaniem wód geotermalnych. Do końca grudnia chce złożyć dokumenty dotyczące odwiertów.

Walkę o zachowanie PEC-u dobrze pamięta radny Adam Frąckowiak.

- Pamiętam jak przyszedł zastępca burmistrza z dokumentem, że rada PEC-u zgadza się na sprzedaż tego przedsiębiorstwa. Wówczas zaprotestowałem... - opowiada Frąckowiak.

I rozpoczęło się zbieranie podpisów pod protestem. W efekcie PEC pozostał w zasobach urzędu – z czego zadowolony jest radny Wojciech Andryszczyk.

- Żaden prywatny właściciel nie zapewniłby nam obniżki cen ciepła, bo patrzyłby tylko na zysk - uważa Andryszczyk.

Od trzech lat nowotomyskim PEC-em kieruje Wojciech Kowalski. W tym czasie spółka stała się stabilna finansowo na tyle, że mogła inwestować z własnych środków.

- Z tego co jesteśmy w stanie odłożyć amortyzując nowe inwestycje. Bo inwestowanie w takiej firmie wcale nie jest łatwe. PEC jest spółką non-profit, a stawki za ogrzewanie zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki. Poruszanie się więc między zyskiem, oszczędnością, a kosztami inwestycji przypomina taniec na linie - dodaje prezes Kowalski.