Nowoczesna o reformie szkolnictwa

W południe zapowiedź taką złożyła Platforma Obywatelska. Wieczorem do protestu dołączyła Nowoczesna Ryszarda Petru. Politycy wspólnie ze związkiem chcą zbierać podpisy pod referendum ws. likwidacji gimnazjów. 

"Prezydent Duda podpisał ustawę, ale to nie koniec walki o utrzymanie gimnazjów" - mówiła w Poznaniu wiceprzewodnicząca Nowoczesnej i wiceszefowa sejmowej komisji edukacji posłanka Katarzyna Lubnauer.

"To może być wniosek o referendum, pod którym podpisy zbiera tak dużo środowisk jak nigdy dotąd w historii. PiS szybko się przekona, że spotkał się z tak silnym oporem społeczeństwa, że jest jednoznaczny sprzeciw. Bardzo szybko zbierzemy podpisy. Dziś PiS popełnił błąd nie składając weta pod ustawą rękoma prezydenta".

W Poznaniu na konferencji Nowoczesnej pod hasłem "Porozmawiajmy o edukacji" był też szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Oprócz akcji referendalnej zapowiedział też spór zbiorowy. "Nie wykluczamy strajku generalnego w gimnazjach, które mają być zlikwidowane" - mówił w Poznaniu przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz.

"Oczekiwaliśmy od prezydenta (doktora nauk), że dla niego podstawą przy podejmowaniu decyzji będą argumenty rzeczowe, wyniki badań, a jednak stało się inaczej. Pan prezydent skupił się - nie wiadomo dlaczego - na argumentach ideowych i wychowawczych. W tej kwestii przypisał gimnazjom katastrofalną sytuację. Dziś naszym zadaniem jest spór zbiorowy i protesty w szkołach".

"Masowe protesty opozycji ws. ustawy aborcyjnej odniosły sukces. Teraz może być podobnie" - mówi poznańska posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt. "Wszystkimi siłami chcemy zatrzymać wdrożenie w życie tej ustawy. Nowoczesna włączy się w akcję zbierania podpisów, wspieramy ten pomysł. Widzieliśmy już, że oddolne inicjatywy i presja społeczna potrafi zatrzymać destrukcyjne działania PiS więc warto podejmować te decyzje. Jesteśmy głęboko przekonani, że ta ustawa wprowadzi chaos w szkołach i przyniesie szkody dla dzieci".

W zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie gimnazjów pomóc chce też między innymi partia Razem oraz stowarzyszenie Inicjatywa Polska, której liderem jest wiceprezydent Poznania Tomasz Lewandowski.  By referendum zostało przeprowadzone potrzeba pół miliona podpisów. Wynik głosowania referendalnego nie jest wiążący dla polityków.