W środę rozpoczął się przetarg na jego budowę.
W ocieplanych pomieszczeniach znajdzie tam schronienie 300 psów i 300 kotów. W nowe miejsce przeniosą się pracownicy i zwierzęta ze schroniska przy Bukowskiej, które działa w tym miejscu od 1964 roku. Według wiceprezydenta Poznania Tomasza Lewandowskiego - jest ono nieprzystosowane do współczesnych wymogów.
- W schronisku przy ulicy Bukowskiej nie ma odpowiednich wybiegów dla zwierząt. Nie ma też kociarni z prawdziwego zdarzenia. Kotów przebywających w schronisku jest okresami bardzo dużo. Nie ma też tego, co z mojej perspektywy jest najważniejsze - przestrzeni dla wolontariatu. Bez wolontariatu nie będzie efektów, jakich oczekiwalibyśmy w zakresie adopcji zwierząt - mówi Tomasz Lewandowski.
Budowa schroniska będzie kosztować 30 milionów złotych. Jeszcze nie wiadomo, co stanie się z terenem przy ulicy Bukowskiej, na którym obecnie działa schronisko. Nowe, przy ulicy Kobylepole, ma być miejscem chętnie odwiedzanym przez właścicieli psów. Planowane są liczne usługi dla czworonogów - lekarz weterynarii, czy psi fryzjer. Miasto czeka na zgłoszenia od prywatnych firm chcących zapewnić tego typu usługi w pobliżu samego schroniska.