Trwają jeszcze rozmowy w tej sprawie.
- O budowie Centralnego Zintegrowanego Szpitala Klinicznego w tym miejscu mówi się od lat. Lecznica miałaby zabezpieczyć medyczne potrzeby mieszkańców zachodniego Poznania - mówi wiceprezydent Maciej Wudarski.
- Mieszkańcy postulują, aby główny wjazd do przyszłego szpitala był od ulicy Grunwaldzkiej. Tak powinno być. Klasa i kategoria ulicy Grunwaldzkiej pozwala na taką obsługę komunikacyjną. Uniwersytet Medyczny ma zgodę na wycinkę około 70-ciu drzew pod SOR - dodaje.
- Nie będzie niepotrzebnych wycinek drzew - podkreśla Maciej Wudarski.
Mieszkańcy i społecznicy, w tym Włodzimierz Nowak, obawiają się wycinek pod zabudowę na tym terenie.
- Szacunkowo jest tu około 2000 drzew. Patrząc przyrodniczo jest to obszar cenniejszy niż park Kasprowicza. Zabetonowanie tego spowodowałoby wielokrotne pogorszenie warunków powietrznych w Poznaniu. Ta dzielnica została wkomponowana jako obszar, w którym każda działka jest zabudowana tylko w 15 procentach. Tego w przypadku szpitala nie utrzymamy mimo, że takie były pierwotne obietnice – wyjaśnia.
Społecznicy domagają się uchwalenia planu dla terenu, na którym powstanie szpital. Miasto zapowiada, że prace nad planem rozpoczną się jeszcze w tym roku. Wiceprezydent Maciej Wudarski w najbliższym czasie zaprosi na rozmowy w sprawie inwestycji społeczników i przedstawicieli uczelni.