Uczestnicy musieli w formie pisemnej przedstawić historię własnej rodziny z lat 1939-45. Elżbieta Rybarska - prezes Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych - mówi, że najmłodsza uczestniczka konkursu miała cztery lata, a najstarsza - 17.
- Laureatami są wszyscy ponieważ wszyscy włożyli dużo pracy, odkrywali być może po raz pierwszy wojenne losy swoich rodzin. Każdy uczestnik, przed napisaniem pracy na ten konkurs rozmawiał z rodzicami, dziadkami czy pradziadkami. Mamy więc 37 laureatów, z tym, że wybrana 12-stka pojedzie na pielgrzymkę pamięci do Mauthausen-Gusen - podkreślała Rybarska.
Wybrano tych, których przodkowie trafili do Mauthausen-Gusen. Jedną z uczestniczek konkursu jest Dorota Ulatowska, która na potrzeby konkursu przeprowadziła wywiad ze swoim dziadkiem - Zenonem Ulatowskim. Wywiad ten dotyczył jej pradziadka, który przebywał m.in w Mauthausen-Gusen, a zabity został przez hitlerowców w 1941 roku w Zamku Hartheim.
- Pisałam o moim pradziadku, że był m.in w Forcie VII i Zamku Hartheim. Pisałam, jak niedobrze było w tych miejscach, w których męczono ludzi - mówi Dorota. Jej dziadek - Zenon Ulatowski powiedział, że myśli, iż jego już zabraknie, wnuczka będzie pamiętać o tragicznej historii swojego pradziadka. Ja już byłem osiem razy w obozach, w których przetrzymywano mojego ojca - pradziadka Doroty. Wybieram się także w tym roku, chyba niestety po raz ostatni.
Laureaci konkursu do Mauthausen-Gusen pojadą w maju. Okazją do odwiedzenia tego miejsca będzie rocznica wyzwolenia obozu.