Był to protest przeciwko planom władz Poznania, związanym z ulokowaniem w kontenerach socjalnych kłopotliwych mieszkańców miasta.
- Miasto w bezprawny sposób chce się pozbyć tych ludzi tworząc getto, z którego będzie jeszcze trudniej się wydostać - mówi jedna z organizatorek protestu Katarzyna Czarnota. Jej zdaniem plan miasta, by niektórych mieszkańców osiedlić w budynkach kontenerowych, jest niezgodny z prawem.
- Nie mam żadnych obaw prawnych co do tworzenia lokali socjalnych w kontenerach - odpiera zarzuty dyrektor poznańskiego ZKZL-u Jarosław Pucek. - Mam wrażenie, że od roku nie padają żadne nowe argumenty w tej sprawie, a problem jest dalej nierozwiązany - dodaje.
Miasto Poznań kupiło 25 kontenerów dwa lata temu. 10 z nich prawdopodobnie stanie przy ul. Średzkiej, bo tam miasto ma już wszystkie zezwolenia. Kiedy - wciąż nie wiadomo. Ostateczna decyzja należy do prezydenta Poznania, który czeka na opinię radnych.