- Nie mogłem nie zareagować, bo to nie był pierwszy raz - wyjaśniał na dzisiejszej konferencji Łukasz Borowiak.
Autor fotomontażu powycinał zdjęcia prezydenta Leszna z różnych gazet i opatrzył je obraźliwymi sformułowaniami. Członków prezydenckiego Stowarzyszenia PL 18 nazwał wariatami. Na innym fotomontażu zdjęcia Łukasza Borowiaka i jego poprzednika opisał "jeden wart drugiego", jeszcze w innym miejscu autor anonimów nazwał Łukasz Borowiaka "zadufanym ćwokiem".
- To są sformułowania, które skłoniły mnie do zawiadomienia śledczych - podkreśla prezydent Leszna.
Prokuratura wznowiła też postępowanie w sprawie klepsydry informującej o śmierci prezydenta Leszna, którą otrzymał pod koniec 2017 roku.