Jadącego wężykiem busa zauważyli ratownicy medyczni, którzy transportowali chorego w ambulansie - mówi oficer prasowy policji w Wągrowcu Dominik Zieliński.
Ratownicy najpierw zadzwonili na policję i zgłosili podejrzenie o pijanym kierowcy. Później włączyli sygnał dzwiękowy i świetlny w karetce i zatrzymali busa. Kierujący busem pijany mężczyzna próbował uciec. Ratownicy wyłączyli silnik i zabrali kluczyki od busa, po czym zamknęli kierowcę w szoferce. Przybyły na miejsce patrol policji potwierdził u kierującego ok 2 promilii alkoholu.
Pijany kierujący 42 letni mieszkaniec podwągrowieckiej wsi ze względu na agresywne zachowanie został skuty kajdankami. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, kara grzywny nie mniej niż 5 tys zł i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.