Ponad 50 rekonstruktorów pokazywało potyczki naszych wojsk z Sowietami.
Według turystów takie rekonstrukcje dają lepszy obraz tego, co działo się na polu walki niż najlepsze filmy czy ilustracje. To dlatego, że widz może stać w środku bitwy.
Michał Krzyżaniak ze stowarzyszenia Grupa rekonstrukcji historycznej trzeci bastion Grolman z Poznania wyjaśniał, że przez inscenizacje chcą przybliżać wkład oddziałów wielkopolskich w wojnę z bolszewikami.
W tym roku nie było ułanów, tylko wojska piesze, ale i tak głośne wystrzały, uzbrojenie i dynamiczna akcja robiły na turystach duże wrażenie.