PKS zlikwidował połączenia przez miasto, kursy zawiesił też prywatny przewoźnik. Ci, którzy nie mają własnego środka lokomocji, mają problem z dostaniem się do urzędów, lekarza czy do szpitala. Mieszkańcy obwiniają urząd miasta, a urząd odpowiada, że międzygminna komunikacja nie jest w jego kompetencjach.
Władze Ostroroga negocjują teraz z Szamotułami, żeby przedłużyć trasy tamtejszej komunikacji miejskiej. Więcej o sprawie - posłuchaj.
___
Jak dojechać do pracy, lekarza, większego sklepu, do rodziny czy znajomych - jeśli - mieszka się z dala od miasta i można liczyć tylko na komunikacje zbiorową? Czy powiatowa Wielkopolska jeździ tylko samochodami? Czy to świadomy wybór czy konieczność? Jak działa PKS, jak działają prywatni przewoźnicy, czy kolej zdaje egzamin, czy mieszkańcy gmin, podmiejskich miejscowości chcą jeszcze korzystać z komunikacji zbiorowej?
W gminie Ostroróg przez całe wakacje mieszkańcy są pozbawieni komunikacji publicznej. Połączenia PKS nie ma, bo obsługę połączeń przejął prywatny przewoźnik. I uznał, że wraz z końcem roku szkolnego nie opłaca się mu jeździć, bo nie zarobi. Lepiej jest w Obrzycku - tam i prywatny i PKS dają sobie jeszcze radę.
Jedni dają sobie radę, inni nie? Od czego to zależy - od woli samorządu? Od zamożności mieszkańców? Czy są gminy, gdzie komunikacja zbiorowa już zupełnie
upadła? Czy wprost przeciwnie - rozkwita? Czego oczekują mieszkańcy, jak sobie radzą? Mieszkańcy mają
żal do burmistrza Ostroroga i piszą protesty, a burmistrz ma żal do władz
województwa województwa, bo to marszałek decyduje o komunikacji powiatowej.
Czy powiatowa
Wielkopolska jeździ tylko samochodami? Czy to świadomy wybór czy konieczność? Jak działa PKS, jak działają prywatni przewoźnicy, czy kolej zdaje egzamin, czy
mieszkańcy gmin, podmiejskich miejscowości chcą jeszcze korzystać z komunikacji
zbiorowej?
Powiaty czekają zmiany. Zgodnie z nową ustawą od stycznia przyszłego roku to one będą organizować międzygminny transport. Dziś za to odpowiada marszałek województwa. Szamotuły są w gronie 77 powiatów, które mają już plan transportowy, czyli są przygotowane. Ale większość powiatów chce opóźnienia o rok tego obowiązku. Obawy są, głównie finansowe.
Problemem są nie tylko połączenia autobusowe, ale także kolejowe. W Śremie wyrosło już całe pokolenie, które nie miało szansy wyjechać z miasta na zakupy, do pracy, do szkoły - pociągiem. W Śremie zachował się dworzec kolejowy, perony, tory do Czempinia i do Jarocina. Miastu zależy na reaktywacji ruchu pasażerskiego tylko do Czempinia, aby tam ludzie mogli się przesiąść na pociągi do Poznania. Mówi się, że ta reaktywacja będzie miała sens, jeżeli dojazd pociągiem ze Śremu do Poznania z przesiadką w Czempiniu potrwa krócej niż dojazd ze Śremu do Poznania autobusem czy autem.
Władze Śremu walczą o reaktywację kolei mimo, że od 2014 r. PKS Poznań uruchomił specjalne połączenie autobusowe pod nazwą METROPOLIS relacji Śrem - Poznań - Śrem. Jest ono rekomendowane jako szybsze i tańsze (od innych autobusowych).
Jedni narzekają, że nie mają pieniędzy na komunikację w gminie czy powiecie. Może czasem trzeba mieć pomysł i zacząć od małych kroków? Tak zrobił Gostyń. W Gostyniu od 3 lat działa bezpłatna komunikacja miejska. Przez pierwsze dwa lata bezpłatna komunikacja miejska w Gostyniu finansowana była z budżetów obywatelskich. Od tego roku pieniądze pochodzą już bezpośrednio z kasy miasta. Jak to jest, że Gostyń ma pieniądze na bezpłatną komunikację i że samorządowi to się opłaca?
Czy to powiaty na swoim terenie powinny decydować jak powinien wyglądać transport zbiorowy? Czy poradzą sobie z tym lepiej?
Andrzej Ciborski/as/szym
Każdy inny środek transportu nadaje się do likwidacji.
Po otwarciu nowych peronów w Czempiniu Śrem został odcięty od peronów - poc ma możliwość wjazdu/wyjazdu, ale na tor bez krawędzi peronowej tak, że można chcieć reaktywacji kolei, ale koszty tej reaktywacji o ile do niej dojdzie będą o wiele większe.
Linia METROPOLIS owszem jest szybsza, bo nie zatrzymuje się na wszystkich przystankach, omija Kórnik, czyli koszty obsługi są niższe, ale różnica w cenie biletu pomiędzy autobusem jadącym standardową trasą, a linią METROPOLIS wynosi jedynie 0,70 zł dla przejazdu na całej trasie Śrem - Poznań na korzyść tej ostatniej.
Poza tym żeby dojechać do miasta powiatowego nierzadko trzeba przejechać teren innej gminy - wtedy gminy muszą się ze sobą porozumieć, a to nie zawsze jest łatwe.