29 marca na falach Radia Poznań w ramach audycji „Kluczowy temat” została wyemitowana rozmowa na żywo z posłem Januszem Korwin-Mikkem. Przeprowadził ją współpracujący z rozgłośnią Piotr Barełkowski. Wydźwięk audycji nie był taki, jak przedstawiła to Gazeta Wyborcza, dokonując manipulacji.
Niemniej oświadczam, że prowadzący program Piotr Barełkowski nie dochował dziennikarskiego profesjonalizmu i nie skomentował skandalicznych słów i opinii Janusza Korwin-Mikkego, które tego wymagały, a dotyczyły agresji rosyjskiej na Ukrainę.
W związku z zaistniałą sytuacją Radio Poznań postanowiło zakończyć współpracę z Piotrem Barełkowskim.
Prezes Radia Poznań
Maciej Mazurek
Logika jest zastosowałem tylko pewnien skrót myślowy. Faktem jest i to właśnie ciąży na upośledzeniu umysłowym JKM, że propaguje działania w których komfortowo czułby się tylko jak jedna ze stron nie biorąc pod uwagę drugiej strony tego działania i nie potrafiąc siebie tam uosobić. To właśnie "piep..enie głupot" jest naruszeniem wolności słowa, bo wolność słowa powinna mieć cograniczenie gdy staje się nawoływaniem do naruszania innych wolności.
Uprzejmie proszę o wskazanie w jaki sposób wolność chińskiego studenta narusza stwierdzenie, że demokracja jest do d... i w związku z tym trudno się dziwić, że władza chińska mająca gdzieś pseudo-religijne demokratyczne uniesienia do niego strzelała?
Toż to chyba ta władza ograniczyła wolność onego studenta, a nie wyrażający o tym swoje zdanie JKM?
Czy jeżeli piszę, że marszałek Grodzki to zdrajca to naruszam jego wolność, czy może jednak stanie się to dopiero wtedy, gdy znajdzie się on tam gdzie jego miejsce - w więzieniu?
Odrobinę logiki...
On nawet nie powinien mieć prawa wyrażać swoich poglądów w ramach wywiadu, a co dopiero komentować! Mnie nie interesują poglądy dziennikarza na cokolwiek, mnie interesują poglądy jego rozmówcy - a co o nich myśleć decyduję sam.
Radio Poznań na poziomie Wyborczej, i nie jest to komplement.
Wolność, również słowa, kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innych. Mnie ciekawi tylko jedno, czy Pan Janusz też by wygłaszał takie tezy jeśli by jego dotyczyły? Jeśli to on byłby tym Chińskim studentem do którego mieli strzelać, albo on by był mieskańcem Mariupola? Pan Janusz wygłasza takie farmazony bo brak mu wyobraźni, to jest pewien rodzaj niepełnosprawności i to może ktoś wobec niego powinien zastosować to co on głosi, żeby stosować wobec niepełnosprawnych (zaznaczam, że to jego poglądy, nie moje). Z jego ciepłego fotelika wszystkie głupoty może głosić właśnie dlatego, że świat nie jest taki jak by on hciał, bo jak by był, to Pan Janusz już dawno były wtej pogardzanej przez niego części społeczeństwa.
Wolność słowa oraz siła intelektu nigdy lepiej się nie miały w Polsce...
Może niech teraz prezes przeprowadzi wywiad ze zwolnionym redaktorem, skoro uważał opinię pana redaktora w wywiadzie z zaproszonym gościem za tak istotną?