Obrońca wójta zaprzeczył też, że jego klient uzależniał wydanie decyzji administracyjnych od przekazania darowizny. W sądzie zamierza udowodnić, że wiele gmin w leszczyńskim przyjmowało darowizny, co jest prawnie dozwolone. Prokuratura postawiła wójtowi w sumie 15 zarzutów. Samorządowiec spędził w areszcie dwa miesiące. Do urzędu nie wrócił, bo nie zgodziła się na to prokuratura.