NA ANTENIE: Wielkopolskie popołudnie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Słońce świeci i lampy też. Urzędnicy bezsilni [AKTUALIZACJA]

Publikacja: 20.08.2019 g.14:04  Aktualizacja: 20.08.2019 g.16:55 Jacek Butlewski
Poznań
Od piątku uliczne lampy palą się także w ciągu dnia. To już kolejny dzień awarii oświetlenia ulicznego. Starty to już kilkanaście tysięcy złotych.
lampy Poznań - Jacek Butlewski
Fot. Jacek Butlewski

Awaria jest w wielu miejscach Poznania, m.in. na Świerczewie, wzdłuż Polskiej czy na Starym Mieście. Informowaliśmy o tym już w sobotę. Wielu naszych słuchaczy niepokoiło się, że marnotrawiony jest prąd.

- Te lampy palą się nie tylko długo rano, jak już jest jasno, ale palą się cały dzień. W tej chwili też lampy się palą, jest ich bardzo wiele. To jest jakieś niedopatrzenie - relacjonowała w poniedziałek nasza słuchaczka pani Ewa. 

Radny osiedlowy Jan Sulanowski z PiS-u mówi, że świecące lampy za dnia to wyrzucanie pieniędzy.

Bardzo się temu dziwię, bo miasto Poznań jest zaangażowane w akcję "Godzina dla Ziemi". Kiedy na godzinę wyłączane są światła jest to uznawane za szczytne działanie, przynoszące oszczędności. A tutaj przez kilka dni wiele lamp drogowych pali się bez sensu, niepotrzebnie doświetlając chodniki. Miasto traci dużo pieniędzy.

Nieoficjalnie dowiadujemy się, że do tej pory ta usterka kosztowała już kilkanaście tysięcy złotych, a koszty mogą wzrosnąć. Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich przyznaje, że awaria okazała się być dużo poważniejsza, niż zakładano. 

Awarii uległy urządzenia sterujące czasem włączenia i wyłączenia oświetlenia drogowego. Podjęliśmy działania mające na celu jak najszybsze jej usunięcie. Początkowo sądziliśmy, że to awaria okablowania, niestety, okazało się, że trzeba sprawdzić oprogramowanie wszystkich urządzeń sterujących. Mowa o tzw. "szafach". Jest ich 300, trzeba będzie zresetować urządzenia i wprowadzić nowe oprogramowanie, które prawidłowo będzie wskazywać czas zapalania i wyłączania oświetlenia. Prace trwają, coraz więcej tych urządzeń naprawiliśmy. 

ZDM chce w pierwszej kolejności usunąć awarię. Później urzędnicy chcą sprawdzić, co było jej przyczyną, niewykluczone, że to celowe działanie osób trzecich. ZDM ma pewne podejrzenia, ale nie chce nic zdradzić.

 

http://radiopoznan.fm/n/YtXLNQ
KOMENTARZE 0