Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-wschodnich zorganizowało Dni Lwowa i Kresów. Uczestnicy uczcili pamięć ofiar rzezi wołyńskiej, dokonanej na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów.
Odprawiający Mszę świętą ksiądz Jan Stanisławski mówił, że w tragicznych wydarzeniach musimy dostrzegać pozytywne elementy.
- Z tej śmierci naszych braci zamęczonych tam w rzeczywistości Zmartwychwstania, wytryska życie. Chrystus nie pozwala, żeby każde męczeństwo szło na marne, więc w tej optyce patrzymy z ogromną nadzieją, że może w kalkulacji Bożej i taka ofiara była potrzebna. Być może po to, żebyśmy się ostali jako naród - wyjaśniał ksiądz Jan Stanisławski.
Po Mszy Świętej na placu przed Kościołem Dominikanów odsłonięto urnę z ziemią z terenów rzezi wołyńskiej.