NA ANTENIE: CHINSKIE LATAWCE/2+1, JOHN PORTER
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Piotr Grochmalski: "Solidarność NATO jest realna"

Publikacja: 29.06.2022 g.19:49  Aktualizacja: 30.06.2022 g.10:41 Jacek Butlewski
Poznań
Dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej w Wielkopolskim Popołudniu Radia Poznań podkreślał, że jesteśmy w przełomowym momencie, w którym NATO i Stany Zjednoczone odgrywają w Europie kluczową rolę.
piotr grochmalski wywiad z chuliganem - YouTube
Fot. YouTube

Profesor Grochamlski mówił to w kontekście zapowiedzi rozszerzenia Paktu Północnoatlantyckiego o dwa kraje skandynawskie, Finlandię i Szwecję.

Jesteśmy w momencie historycznym, kiedy historia może skręcić w stronę zwycięstwa autorytarnych systemów i pogromu państw demokratycznych. Wojna ukraińska jest tylko elementem tej batalii, która ma zmieść państwa demokratyczne, NATO, Unię Europejską. To, że w tym momencie Stany Zjednoczone pokazały swój potencjał, nie czekając na reakcję inną państwa daje nam dużą nadzieję, daje nam dużą nadzieję. Tu decydują się też losy USA.

Profesor Grochmalski uważa, że zielone światło dla rozszerzenia NATO to bardzo ważna wiadomość. Podobnie jak doniosłe znaczenie będzie miała stała obecność dowództwa 5 korpusu amerykańskiego w Polsce.

Roman Wawrzyniak: Staram się śledzić doniesienia ze spotkania NATO w Madrycie. Czy ważniejsze jest to, że Joe Biden zapowiedział, że w Polsce będzie na stałe dowództwa 5. Korpusu amerykańskiej armii. Chodzi o dowództwo w Poznaniu. Czy może ważniejsze było przekonanie Turcji, by zgodziła się na przystąpienie Finlandii i Szwecji?

Piotr Grochmalski: Obie informacje są kluczowe. Pierwsza mówi o tym, że Amerykanie tworzą bardzo ważny instrument stałej obecności na wschodniej flance. Piąty korpus miał chronić przed uderzeniem armii pancernej na Niemcy, przebicie się przez Ren i uderzenie w centrum Europy. Był kluczem dla bezpieczeństwa w okresie zimnej wojny, zablokowanie najważniejszej z bram. To uderzenie pancerne miało być prowadzone przez pierwszą armię pancerną, zdziesiątkowaną podczas bitwy o Charków. Uderzenie miał wg Rosjan iść przez Polskę. Piąty korpus był bardzo istotny i dyslokowanie go jako stałego elementu/

Jaka różnica jest między tym, co mamy teraz a stałą obecnością? Co to oznacza w praktyce?

Dotąd była rotacyjna obecność Amerykanów w Polsce, co pewien czas nowa formacja zmieniała poprzednią. Wojska amerykańskie były jakby na stałe, ale rotacja dotyczyła konkretnych formacji. A teraz będzie tak, jak to było w czasie zimnej wojny. Element kluczowy, który jest realnym instrumentem bezpieczeństwa na przesmyku Suwalskim, ale także na kierunku Bramy Smoleńskiej. Polska jest strategicznie istotna. Stany Zjednoczone zwiększają swój liczebny udział w Europie, znaczącą część dyslokują na wschodniej flance NATO. Przyjęcie pełnej drogi dla Finlandii i Szwecji, to jest to, co mówią sami Rosjanie, że będą musieli granicę zmilitaryzować, żeby ją zabezpieczyć przed NATO. Dotąd była to zwykła granica, niezmilitaryzowana po żadnej ze stron.

Granica NATO z Rosją, po zapowiedzianym przyjęciu Finlandii i Szwecji wydłuży się.

Całe granica między Litwą, Łotwą i Estonią, a Rosją i Białorusią to 1700 km. Ten odcinek granicy polsko-litewskiej to 104 km. I mamy po jednej stronie Białoruś, a po drugiej Królewiec. Tu Rosjanie mogliby zatrzymywać dostawy broni, amunicji i sprzętu. Ze względu na to, że to są małe państwa, to dyslokowanie dodatkowych formacji, które będą na miejscu, włączanie ich w zintegrowane systemu obronne, to jest budowanie silnej odpowiedzi na zagrożenia. NATO prowadzi teraz wyścig technologiczny z Rosją.

Czy poszerzenie NATO to wzmocnienie sojuszu? Czy wręcz przeciwnie - zadziała jak płachta na byka?

Rosja rozumie tylko język siły. Cały okres carskiej Rosji, ZSRR. Jedyna odpowiedź na siłę, stosowaną przez Rosję, to siła, a nie dyplomacja.

Albo telefony z Niemiec czy Francji do Moskwy...

Rosja w ogóle wyklucza możliwość dyplomacji, stawia ultimatum. Mówiła, że jeśli NATO się samo rozwiąże, NATO miałoby wrócić do stanu z 1991 roku. W 1997 roku w Madrycie, w tym samym miejscu, w którym odbywa się chyba najważniejsze spotkanie Sojuszu w historii. Przez całą historię NATO kluczowa była odpowiedź na zagrożenie rosyjskie. Dzisiaj wracamy. To nie tylko przesmyk Suwalski, ale także w wymiarze strategicznym - wyraźnie widać, że to zimna wojna. Wracamy do 1949 roku, jeśli chodzi o rozpoznanie zagrożenia. Po 1945 roku świat był przekonany, że Stalin będzie współpracował z Zachodem.

Widzimy w telewizji uśmiechnięte postaci z krajów należących do NATO i wiele mówi się o solidarności, że NATO się wzmocniło, ale czy rzeczywiście możemy liczyć na solidarność NATO, zwłaszcza w kontekście Niemiec czy Francji?

Jest realna, to pokazało szybkie użycie przez Amerykanów szpicy. Przysłanie do Polski elementów 82. dywizji, błyskawicznie przysłano. Pierwszym dowódcą NATO był gen. Eisenhover, późniejszy prezydent USA. Zawsze dowódcą NATO był generał amerykański i sytuacja, którą widzieliśmy pokazała, że potencjał NATO opiera się na potencjale amerykańskim, te próby tworzenia osi rosyjsko-niemieckiej i wymuszenia, żeby USA zwinęły się z Europy. Po 1991 roku też mówiło się, że NATO nie jest potrzebne i nagle NATO staje się jedynym instrumentem... Jesteśmy w momencie historycznym, kiedy historia może skręcić w stronę zwycięstwa autorytarnych systemów i pogromu państw demokratycznych. Wojna ukraińska jest tylko elementem tej batalii, która ma zmieść państwa demokratyczne, NATO, Unię Europejską. To, że w tym momencie Stany Zjednoczone pokazały swój potencjał, nie czekając na reakcję inną państwa daje nam dużą nadzieję. Tu decydują się też losy USA.

http://radiopoznan.fm/n/DWizDX
KOMENTARZE 0