"Wyrok właśnie się uprawomocnił. Straty spowodowane przez mężczyznę wyniosły kilkadziesiąt tysięcy złotych" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
Mężczyzna również został uznany za winnego tego, że w nocy z 3 na 4 stycznia tego roku umyślnie naraził pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że po oblaniu zewnętrznej ściany drewnianego budynku mieszkalnego substancją palną dokonał jego podpalenia w wyniki czego nadpaleniu uległa drewniana konstrukcja. Sąd uznał mężczyznę za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów
- mówi Maciej Meler.
Mężczyzna odpowiadał za trzy podpalenia. W przypadku jednego z nich oblał substancją łatwopalną budynek mieszkalny i próbował podpalić, ale został spłoszony przez właściciela budynku. Tego samego dnia podpalił dwa budynki gospodarcze i stodołę z 50 tonami ziemniaków.
Oskarżony przyznał się do winy.