PiS podsumował połowę kadencji starosty Jana Grabkowskiego z Platformy Obywatelskiej. "Starosta zgodził się na przekształcenie szpitala ze spółki z ograniczą odpowiedzialnością w spółkę akcyjną. To podobny scenariusz do prywatyzacji Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów" - mówi radny PiS powiatu poznańskiego Filip Żelazny.
"Wielokrotnie pytaliśmy czemu to służy. Odpowiedzi wprost nie było. O wiele łatwiej jest sprywatyzować podmiot, który jest spółką akcyjną niż taki, który jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Ta druga, którą wybrał samorząd województwa w przypadku OPEN nie jest przypadkowy, tam też radni dowiedzieli się "po czasie". Tu może być ta sama historia".
"Nie mam planów prywatyzacji szpitala w Puszczykowie" - mówi starosta poznański Jan Grabkowski. "Oni apelują do mnie o coś, czego nigdy nie zamierzałem zrobić. Przecież mamy spółki Skarbu Państwa, które są spółkami akcyjnymi, np KGHM, spółki paliwowe, kopalnie. Dlaczego szpitale nie mogą mieć formy spółki?"
Radni PiS-u zarzucają staroście również "nieudolne i nieprzejrzyste" działania wobec przyszpitalnego bloku mieszkalnego w Puszczykowie. "Starosta sprzedaje blok prywatnej firmie i nie informuje mieszkańców oraz radnych a blok należy do majątku powiatu" - mówi radny PiS Filip Żelazny. "To trzecie podejście do próby sprzedaży majątku powiatu - bloku, w którym mieszka setka mieszkańców. O wszystkim dowiadujemy się drogą nieformalną, tam mieszkają ludzie, których blok się sprzedaje. Z czystej uczciwości - to oni powinni wiedzieć pierwsi, jaka spotka ich przyszłość. Po drugie - to jest majątek powiatu".
"Powiat zajmuje się opieką zdrowotną, a nie mieszkaniami. Na utrzymanie tego bloku nie dostajemy od Narodowego Funduszu Zdrowia ani złotówki" - odpowiada na zarzuty PiS-u starosta Jan Grabkowski z Platformy Obywatelskiej.
"Kto ma za to zapłacić? Budynek jest w takim stanie, że trzeba mocno w niego zainwestować. W związku z tym zarząd szpitala - za zgodą rady nadzorczej - podjął decyzję o tym, że trzeba to sprzedać prywatnemu deweloperowi, który go wyremontuje i nadal będzie wynajmował mieszkańcom".
W podsumowaniu połowy obecnej kadencji starosty politycy PiS ocenili, że praca powiatów - również innych niż poznański - jest mało transparentna i kosztowna. Około 50% budżetu powiatu jest przeznaczane na wypłaty dla urzędników. Od wielu lat pojawiały się pomysły, by zlikwidować ten szczebel samorządu. Politycy PiS przyznają jednak, że w tej kadencji Sejmu to jest niemożliwe.
Maciej Kluczka/jc/as