Ma to im ułatwić powrót do społeczeństwa i sprawić, by tak wielu ze skazanych nie wracało do zakładów karnych. Statystyki są bowiem porażające. Co drugi skazany wraca do więzienia. Ta pomoc nie wystarcza jednak na długo - góra dwa, trzy tygodnie, dlatego praca dla takich osób jest najważniejsza. Byłym więźniom w przekwalifikowaniu pomagają organizacje pozarządowe. One też mają prowadzić sieć hosteli dla osób opuszczających zakłady karne.
W Zakładzie Karnym w Kozichgłowach (właśnie przypada 40 rocznica jego utworzenia), pracuje prawie 300 z 500 osadzonych. To jeden z najlepszych wyników w Polsce.