W tym roku aż cztery niedźwiedzie ze słomy przeszły w Lany Poniedziałek ulicami miasteczka. Towarzyszyli im przebierańcy: bocian, kominiarz, wojskowy oraz dziad i baba. Rozdawali słodycze i...zbierali pieniądze.
Mimo deszczu ludzie stali na chodnikach i czekali na przebierańców, wrzucali do ich puszek drobne pieniądze, bo: "trzeba się dzielić".
Chłopak przebrany za niedźwiedzia powiedział, że w kostiumie jest mu mokro ale ciepło. - Dla nas to jest przyjemność z dobrej zabawy - dodał.
Burmistrz Czerniejewa Tadeusz Szymanek wyjaśnił, że pochód za niedźwiedziem w miasteczku ma symbolizować nadejście wiosny, bo niedźwiedzie budzą się po zimie i wychodzą w teren.
Po raz pierwszy przebierańcy i uczestnicy pochodu przeszli przez miasteczko - szlakiem misiów. Nawiązując do czerniejewskiej tradycji Lanego Poniedziałku władze miasta ustawiły na ulicach kilkanaście drewnianych figur niedźwiedzi. Mają one być wizytówką Czerniejewa.