37 osób zasiadło na ławie oskarżonych w procesie o handel narkotykami. Ich czarnorynkową wartość oszacowano na 80 mln złotych. Według prokuratury, oskarżeni tworzyli zorganizowaną grupę przestępczą, która narkotyki sprowadzała z Hiszpanii.
W Poznaniu były rozprowadzane przez siatkę dilerów. Oskarżeni wpadli, kiedy w 2020 roku policja zatrzymała pierwszego mężczyznę, który w altanie miał amfetaminę. To on ujawnił informacje o przerzucie marihuany z Hiszpanii do Polski. To wtedy w ręce policjantów wpadł Poczwara z narkotykami ukrytymi w ogórkach. Po pewnym czasie zaczął współpracować z policją.
Oskarżony w sądzie przez kilka rozpraw składał wyjaśniania. Potwierdził to, co zeznał w śledztwie. Teraz sąd rozpoczął słuchanie pozostałych oskarżonych. W większości nie przyznają do winy i nie składają wyjaśnień.
Głos zabrał tylko Mirosław O., pseudonim Olaf, domniemany szef pseudokibiców, który oświadczył, że Poczwara go pomówił. Przekonywał, że prowadzi legalną firmę, nie ukrywa majątku, a zatrzymaniem w tej sprawie - jak to określił - był bardzo mocno zaskoczony.