Dzieci z Domu Dziecka nic nie płacą za wyjazd. "Ogromnie się cieszą" - mówi dyrektor placówki Barbara Tlałka.
To już po raz siódmy wyjeżdżamy razem z Racotem na igrzyska olimpijskie. Tym razem do Paryża jedzie trójka dzieciaków. Jeden z chłopców to przez tydzień nie mógł dojść do siebie po informacji, że wyjeżdża do Paryża. Dla nich jest to wyjazd życia. Po pierwsze nigdy tak daleko nie byli. My często jeździmy, ale najdalej do Czech. A dwa kibicowanie na żywo jest zupełnie innym kibicowaniem niż siedzenie i patrzenia w telewizor
- dodaje Barbara Tlałka.
Pierwsza, blisko 50-osobowa grupa kibiców z Racotu wyjeżdża do Paryża jutro po południu.
W sumie do stolicy Francji wyjedzie rekordowa 100-osobowa grupa. Będą dopingować biało - czerwonych przez 12 dni.
Jest to już 14 olimpijski wyjazd kibiców z Racotu. Rozpoczęli w 1992 roku od 25 Letnich Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie.