Ponadto dochodzą wymagania - w specjalistycznych karetkach nie mogą jeździć młodzi lekarze zaraz po studiach, muszą mieć specjalizację.
Pogotowie Ratunkowe w Poznaniu zatrudnia na etacie sześciu lekarzy, z 74 ma umowy cywilno-prawne. - To wystarcza "na styk", wystarczy choroba jednego z nich i grafik się rozsypuje - mówi mówi dyrektor Grzegorz Wrona.
Zapowiada, że jeżeli do ogłoszonego właśnie konkursu nikt się nie zgłosi - wkrótce ogłosi drugi. Na razie o przyszłorocznych umowach rozmawia z pracującymi już lekarzami.