Zadzwonił do kierowcy z informacją, że w jego samochodzie jest bomba. Policja, by sprawdzić TIR-a, na prawie dwie godziny wstrzymała ruch na autostradzie. Wielkopolskim policjantom w ustaleniu sprawcy alarmu bombowego pomogli funkcjonariusze z województwa kujawsko-pomorskiego. - Policjanci z Chełmży przekazali nam wiadomość, że autorem tej rozmowy telefonicznej z kierowcą TIR-a stojącego na parkingu przy autostradzie A2, był 13-latek z terenu tego powiatu. I w związku z tym został przesłuchany. Podczas tego przesłuchania dokładnie wyjaśnił, jak to wszystko wyglądało. W związku z tą sprawą przekażemy te wszystkie materiału do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który powinien się tą sprawą zająć.
Według policji, 13-latek nie miał świadomości, że dzwoni do kierowcy TIR-a. Wybrał przypadkową osobę. Kierowca o telefonie powiadomił policjantów w Szamotułach. Funkcjonariusze od razu wprowadzili procedury bezpieczeństwa. Wstrzymali ruch na odcinku Poznań-Nowy Tomyśl i przeszukali ciężarówkę. To były pierwszy taki przypadek, ze autostrada A2 została zablokowana z powodu fałszywego alarmu bombowego.