Dopiero dziś policja powiedziała o szczegółach sprawy. Jak mówi szef gnieźnieńskiej prokuratury Piotr Gruszka, w czasie przewożenia pieniędzy kierowcę samochodu osobowego zatrzymali mężczyźni, podające się za policjantów. W czasie, kiedy pokazywał zawartość bagażnika, drugi z rzekomych policjantów miał zabrać pieniądze z wnętrza samochodu. Pokrzywdzony brak pieniędzy zauważył, kiedy odjechał z miejsca kontroli.
Policja i prokuratura nie informują, jaka dokładnie kwota padła łupem złodziei. Śledczy sprawdzają teraz każdy ewentualny scenariusz tego zdarzenia. Za kradzież grozi do pięciu lat więzienia.