Tomasz W. został zatrzymany w ubiegłym tygodniu, kiedy zjawił się w swoim mieszkaniu w miejscowości Wróblewo, najprawdopodobniej po to, by zabrać resztę swoich rzeczy. Szamotulscy kryminalni odwieźli go najpierw do rodzimej komendy, a potem do prokuratury w Obornikach. Wcześniej nie stawiał się na wezwania prokuratury, która zarzuca mu znęcanie się nad rodziną, a także namawianie świadka do fałszywych zeznań. Tomasz W. nie przyznaje się do winy.