W listopadzie - w wypadku - zginęli ojciec i jego 14-letnia córka. Żona straciła męża i córkę, dzieci - tatę i siostrę. W tym domu pracuje tylko jedna osoba. Po radiowym apelu o pomoc, zgłosiła się firma Steico z Czarnkowa. "Jeszcze nie możemy w to uwierzyć" - mówi z córka zmarłego mężczyzny Patrycja Krajewska.
We wtorek do Dąbrowy przyjadą przedstawiciele firmy z Czarnkowa, by spotkać się z rodziną, która czeka na pomoc i uzgodnić zakres prac, które są do wykonania.