40-latek był zatrudniony w Kaliszu na stanowisku sprzedawcy w jednym ze znanych światowych koncernów. Odpowiedzialny za dostawy towarów oraz rozliczenia finansowe z kontrahentami mężczyzna postanowił w nielegalny sposób "dorobić" do swojej pensji. Przywłaszczał bowiem otrzymane pieniądze, a na fakturach umieszczał informację o odroczonym terminie płatności. Gdy firma dostarczająca towar zaczęła upominać się o zaległe - według faktur - płatności, sprawa wyszła na jaw. O całym zajściu poinformowano policję.
Wydział do walki z Przestępczością Gospodarczą w Kaliszu ustalił, że oszust przywłaszczył sobie około 40 tysięcy złotych. Dochodzenie trwało ponad rok, a imponująca jest nie tylko długość badania sprawy, ale też i ostateczna liczba postawionych zarzutów. Jest ich aż 131.
40-latek przyznał się do popełnionych czynów. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Źródło: Wielkopolska Policja