Autor badań - doktor Łukasz Jastrząb z Biblioteki Kórnickiej mówił dziś na naszej antenie, że podstawą do jej sporządzenia były dane z poznańskiego urzędu stanu cywilnego gromadzonego przez Niemców w okresie okupacji.
- To aż zakrawa o perfidię, że w całej tej machinie terroru, tej niesamowitej tragedii jaką tutaj nam urządzono, Niemcy byli jeszcze skłonni do tak drobiazgowej dokumentacji swoich czynów. I to jeszcze do stycznia 1945 roku, kiedy wojska radzieckie podchodziły już pod Poznań – zauważył historyk. – Jeżeli mówimy o stratach wśród ofiar cywilnych, to zwykle pokazywane są obrazy z powstania warszawskiego. W Poznaniu też działy się dantejskie sceny. W samym tylko więzieniu przy ulicy Młyńskiej jednego roku sanitariusz wystawił 500 aktów zgonu – wyliczał na antenie.
Doktor Łukasz Jastrząb zaznaczył, że lista nie obejmuje mieszkańców Poznania poległych i zamordowanych poza terenem miasta. Nie jest także ostateczna i zamknięta. Nie zawiera m.in. osób, które pochowane są w bezimiennych mogiłach i masowych grobach.