Młodszy aspirant Piotr Garstka z policji mówi, że był to niskopodłogowy, ale stary Jelcz, który nie miał systemu przeciwpożarowego. - Wszystkie autobusy, które teraz kupujemy, takie zabezpieczenie mają - mówi rzecznik MPK.
Iwona Gajdzińska powiedziała nam, że autobus zjeżdżał z Zielińca do zajezdni, do której miał kilometr. Autobus jest ugaszony, teraz będzie przewieziony na zajezdnię. Nie wiadomo, ile wyniosą straty, MPK będzie je szacować.
Pali się autobus @mpkpoznan na Warszawskiej w stronę centrum @AlertPoznan @MotoSygnaly pic.twitter.com/rm1Vq5hrhR
— Sebastian Sekulski (@mrnoid) 19 lutego 2018