Na miejscu jest rzecznik strazy pożarnej w Gnieźnie starszy kapitan Jarosław Łagutoczkin.
Po opanowaniu ognia wyrzucamy teraz z mieszkania spalone sprzęty z wyposażenia. Mieszkanie to mała kawalerka. W środku w czasie powstania pożaru znajdowały się trzy dorosłe osoby. One opuściły samodzielnie to mieszkanie, są teraz pod opieką straży pożarnej. Czekamy na pogotowie, które ma ich przebadać. W środku mieszkania znajdowała się też 11 kg butla z gazem na której też są ślady ognia, na szczęście nie wybuchła. Z rozmów z lokatorami wynika wstępnie, że ogień mógł się wydostać z pieca kaflowego, który jest w tym mieszkaniu. Na budynku nie widać wyraźnych uszkodzeń konstrukcyjnych.
Strażacy oddymiają spalone pomieszczenia i sprawdzają sąsiednie lokale, czy nie przedostał się do nich ogień.