Za uchwaleniem budżetu głosowało 26 radnych z Koalicji Obywatelskiej oraz klubu Wspólny Poznań. Przeciwko było 8 radnych z Prawa i Sprawiedliwości.
Łukasz Mikuła z KO mówił, że po raz pierwszy od 30 lat przyszłość jest trudna do przewidzenia.
Nie rzucamy się aż tak bardzo na nowe projekty, ale staramy się dokończyć to co jest już w toku i zrobić te rzeczy, które są już na wysokim stopniu przygotowania.
Klaudia Strzelecka z PiS porównywała Poznań do innych polskich miast.
Gdyby miasto rozwijało się prawidłowo, niezależnie od polityki ogólnopolskiej o której u nas na sesjach tak dużo się mówi, to miasto nadal pozostałoby na pozycjach lidera lub w czołówce rankingów polskich miasto. Miasto w różnych kategoriach budżetowych, w porównaniu z innymi miastami, systematycznie spada.
Zdaniem radnej PiS, taki spadek jest np. z dochodem z PIT na każdego mieszkańca. - Chcielibyśmy więcej środków na ochronę zieleni czy działania ekologiczne - mówił Przemysław Polcyn z klubu Wspólny Poznań.
Ten budżet nikogo nie zadowoli w 100 procentach, ale też naszym zdaniem nie jest to budżet zły. Jest ostrożny, jest zachowawczy, ale kto teraz odpowie co przyniosą najbliższe miesiące?
Sesja budżetowa miasta Poznania odbywała się zdalnie. W trakcie posiedzenia doszło do problemów technicznych z łączem. Z tego powodu obrady przerwano na ponad godzinę.