Mgławice nad Poznaniem
Na ulicach Poznania pojawiła się wodna mgła. Nie jest to nieznane zjawisko pogodowe, ale akcja spółki wodnej Aquanet.
Tak zdecydował prezydent. Oznacza to, że kierowcy przejeżdżający na "późnym pomarańczowym" nie muszą bać się nowej broni poznańskich drogowców.
Rejestratory zamontowano w ramach budowy systemu ITS. Wcześniej planowano, że pieniądze z mandatów pójdą na utrzymanie nowych i inteligentnych systemów sygnalizacji świetlnej. Nowa władza Poznania ma jednak inne zdanie. - Oczywiście jest problem osób naruszających przepisy i wjeżdżających na skrzyżowanie na czerwonym świetle ale sposób w jaki byliby karani mógłby się źle kojarzyć, jako restrykcje i zbytni fiskalizm, a od tego chcemy odchodzić - mówi wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
Rejestratory mają być używane do celów statystycznych. Będą zliczać ile samochodów przejeżdża przez skrzyżowanie. System zbudowano przede wszystkim za unijne pieniądze. W projekcie nie zapisano, że rejestratory muszą działać, więc dotacji unijnej miasto nie będzie musiało zwracać.
Na ulicach Poznania pojawiła się wodna mgła. Nie jest to nieznane zjawisko pogodowe, ale akcja spółki wodnej Aquanet.
Chcemy zabiegać o wysoką frekwencję podczas wrześniowego referendum - mówi Włodzimierz Urbańczak z Ruchu Obywatelskiego o Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.
Wielkopolskie hotele i restauracje przystąpiły w Poznaniu do Sieci Dziedzictwa Kulinarnego.
Podobny problem z odcinkowymi pomiarami prądkości , które sygnalizowana na nowej Grunwaldzkiej.
Ci urzędnicy co to sobie bokiem wprowadzili do projektu systemu powinni karnie wylecieć z urzędu, za trzepanie fuch.