Jesienią ma być gotowa wersja poznańska.
- To jest świetny sposób promocji Poznania. Wiadomo, że nie będą grali tylko poznaniacy, ale także mieszkańcy innych miejscowości. Mam nadzieję, że może też znajdą się gracze spoza Polski. Jesteśmy pewni, że to właściwy wybór. Poznań od wielu lat ma etykietę miasta targowego - okna Polski na Europę i świat. Chcemy zrobić grę, żebyśmy wszyscy widzieli, gdzie mieszkamy, gdzie pracujemy, gdzie spędzamy czas i gdzie odpoczywamy - dodaje wydawca gry Bartłomiej Sikorski.
Nie wiadomo jeszcze, jakie obiekty z Poznania znajdą się na polach, które gracze mogą kupić. O tym, co znajdzie się na najdroższym polu zdecydują poznaniacy w plebiscycie.