Wiceprzewodniczący Rady Miasta Poznania Przemysław Alexandrowicz z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że dyrekcja poznańskiego wydziału oświaty oczekuje przygotowania dokumentów niezgodnych z rzeczywistością.
Jednocześnie informuje, że arkusz na nowy rok szkolny - i to jest wytłuszczone i podkreślone – należy zaplanować bez uwzględnienia tak zwanej specustawy. Oznacza to, że limity w klasach oraz podziały na zajęcia, należy planować według zasad sprzed wybuchu wojny w Ukrainie. Czy to oznacza że czytając to nie należy uwzględniać ukraińskich dzieci w tych przygotowaniach? Tak
- mówi Alexandrowicz.
Wiesław Banaś, Wicedyrektor Wydziału Oświaty Miasta Poznania odpiera zarzuty twierdząc, że to Minister Edukacji i Nauki nie przewidział obowiązywania specustawy w nowym roku szkolnym.
Nasza polityka oświatowa Miasta Poznania i wytyczne do arkusza organizacyjnego na nowy rok szkolny są zgodne z rozporządzeniami pana Ministra Eudkacji i Nauki, pana Czarnka. Wszystkie rozporządzenia które są i mówią o Ukraińcach, mówią w roku szkolnym 2021/2022 i ten rok szkolny kończy się 31 sierpnia tego roku
- mówi Banaś.
Jednocześnie Wicedyrektor Banaś przekonuje, że takie postawienie sprawy nie jest problemem, ponieważ 1 września składa się aneks modyfikujący arkusze organizacyjne. Jak wskazuje radny Alexandrowicz aneks służy temu aby modyfikować sytuację, a nie wprowadzać nieprawdziwe dane, po to żeby je poprawiać później aneksem. Ponadto twierdzi, że decyzja miasta nie została w żaden sposób skonsultowana i urzędnicy nie zgłaszali żadnych problemów w tym temacie. Efekt jest taki, że w arkuszach kalkulacyjnych, determinujących zatrudnienie w poznańskich placówkach w przyszłym roku szkolnym, obecność dzieci ukraińskich uchodźców nie zostanie w ogóle uwzględniona.