Pracownicy poznańskiego ZOO chwalą swoją szefową, a ta atakuje radnych KO

"Dyscyplinarnie zwolniłam tylko pięciu pracowników" - mówiła Ewa Zgrabczyńska, która przypominała, że konflikty pracownicze zdarzały się również przed jej rządami. W czasie spotkania z radnymi szefowa ZOO przekazała głos pracownikom ogrodu, którzy wymieniali jej sukcesy.

Mamy trochę większe pensje, nie są to wielkie pensje, ale na pewno większe

- mówił szef Solidarności w ZOO Piotr Arndt.

Takiej frekwencji jak za czasów pani dyrektor nie mieliśmy. Tego się nie widzi?

- pytała pracownica zajmująca się zielenią, a opiekun zwierząt przekonywał, że jest szczęśliwy, że pracuje pod komendą pani dyrektor Zgrabczyńskiej.

Inicjatorką spotkania był radna Dominika Król z Koalicji Obywatelskiej, która pytała, dlaczego poznańskie ZOO przestało być stałym członkiem organizacji zrzeszających światowe i europejskie ogrody. W odpowiedzi dyrektorka ogrodu chciała, by radna przekazała jej listę osób, które zgłaszają takie niepokoje czy prośby. Zarzuciła również kilkorgu radnym brak wiedzy dotyczącej ogrodów zoologicznych i azylowania zwierząt.

Pani dyrektor wszystkich, którzy zadają pytania, atakuje i próbuje zdyskredytować. To bardzo przykre, nie na tym polega współpraca

- komentowała radna Dominika Król z Koalicji Obywatelskiej.

Przewodniczący radnych KO Marek Sternalski apelował do dyrektor, by nie prowadziła w ten sposób rozmowy i nie manipulowała jego słowami sprzed lat o tym, że ZOO zamienia się w anarchistyczny skłot dla zwierząt. Podkreślał, że wszystkim zależy na dobru ogrodu zoologicznego.

Szefowej ZOO broniła Halina Owsianna z klubu Wspólny Poznań, która podkreślała, że mieszkańcy w budżecie obywatelskim wybierają inwestycje związane z azylowaniem zwierząt, czyli tym samym popierają takie działania.

Halina, bardzo Ci dziękuję za wsparcie

- stwierdziła Ewa Zgrabczyńska.

"Widzimy to, że pracownicy ogrodu są zaangażowani w pracę i w to, żeby mieszkańcy dobrze odbierali ogród zoologiczny" - mówiła dyrektorka Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Magdalena Pietrusik-Adamska, która ma nadzieję, że ogród odzyska wcześniejsze miejsce w europejskiej organizacji EAZA i światowym stowarzyszeniu WAZA.

Ewa Zgrabczyńska komentowała również ostatni wyrok sądu. Pod koniec roku informowaliśmy, że dyrektorka ZOO niezgodnie z przepisami zwolniła pracownika i sąd uznał ją winną wykroczenia oraz nałożył tysiąc złotych grzywy.

Ten wyrok za moment zostanie zniesiony, bo sąd apelacyjny przyznał jednak, że zostało to zrobione zgodnie z obowiązującymi przepisami

- mówiła dyrektor.