NA ANTENIE: Kluczowy temat
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Premier w Wielkopolsce: Dzięki naszej tarczy uratowano 5 mln miejsc pracy

Publikacja: 07.07.2020 g.10:06  Aktualizacja: 08.07.2020 g.12:06 Kacper Witt
Wielkopolska
Premier Mateusz Morawiecki rozpoczął swoją dzisiejszą wizytę w Wielkopolsce.

W Obornikach szef rządu wręczył samorządowcom promesy w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Jak mówił premier, programy takie jak Tarcza Antykryzysowa czy właśnie Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych pozwalają Polsce łagodnie wychodzić z kryzysu.

Dlatego nie patrząc na barwy polityczne, przeznaczamy zgodnie z dyspozycją pana prezydenta Andrzeja Dudy, z którym byłem w codziennym kontakcie w ciągu tego kryzysu. Przekazujemy do każdego powiatu i każdej gminy, według sprawiedliwego i obiektywnego algorytmu środki na inwestycje lokalne, na wszystko, co potrzebujecie w tym akurat czasie i na to, co wesprze też przedsiębiorców lokalnych.

Dzisiaj przywożę tutaj do Wielkopolski też dobre informacje o budżecie - mówił premier.

W czerwcu tego roku mamy trzy procent wyższe dochody, niż w czerwcu zeszłego roku, a czerwiec tego roku, to czerwiec bardzo niedobry dla całego świata. Świadczy to o tym, że gospodarka się odbija, konsumpcja rusza i że rzeczywiście konsumpcja ruszyła kilkanaście procent w czerwcu. Eksport również rusza.

 

Kolejnym przystankiem premiera była Chodzież. Tam spotkał się z mieszkańcami na lokalnym rynku. W swoim przemówieniu podkreślił, że Polska od początku pandemii koronawirusa jest stawiana jako wzór walki z gospodarczymi skutkami kryzysu. Wspólnie uratowaliśmy 5 mln miejsc pracy – mówił Morawiecki.

Jak wyglądałaby dzisiaj Polska i rynek pracy bez tarczy antykryzysowej (finansowej), którą wdrożyliśmy 2 tygodnie po ogłoszeniu stanu epidemii. Taka była nasza błyskawiczna reakcja i za to chwali nas dzisiaj Komisja Europejska i instytucje międzynarodowe. A dzięki naszej tarczy uratowano 5 mln miejsc pracy.

Premier zaznaczył, że dobre wyniki gospodarcze, to także pokłosie działań rządu w ramach tzw. tarczy społecznej. Tą tarczą szef rządu nazwał sztandarowej programy Zjednoczonej Prawicy: 500+, wyprawka szkolna czy trzynasta emerytura. Wszystkie mają napędzać gospodarkę, a to podczas kryzysu jest najważniejsze. Premier odniósł się również do trwającej kampanii wyborczej. Nazwał Rafała Trzaskowskiego "Rafałem zapominalskim", który na potrzeby polityczne zapomina o swoich poglądach i życiorysie.

Jest pan Rafał, Rafał zapominalski, tak go nazwijmy. Zapomniał o tym, że jest działaczem politycznym już od 15 lat w Platformie Obywatelskiej. Cały czas na stronach internetowych PO jest wpisany jako wiceprzewodniczący. To człowiek ze stajni Balcerowicza i Rostowskiego, turbo-liberał. Ale uwaga na pana Rafała, bo jest zapominalski.

Na sam koniec premier zaapelował do mieszkańców, by zagłosować w najbliższą niedzielę na Andrzeja Dudę, który reprezentuje Polskę i polskie sprawy.

"Tak jak napastnik potrzebuje podań pomocnika, tak samo nasza młodzież potrzebuje wsparcia" - mówił we Wronkach w powiecie szamotulskim premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu odwiedził tamtejszą Akademię Piłkarską Lecha Poznań. Przy okazji premier wizytował miejsce, w którym niedługo ma powstać specjalistyczne laboratorium szkoleniowe dla młodych piłkarzy.

Budując potęgę polskiej piłki nożnej na przyszłość, jestem przekonany, że musimy umieć konkurować z najlepszymi. Cieszę się, że tutaj będziemy mieli naprawdę, niedługo już jedno z najlepszych i najnowszych laboratoriów do ćwiczeń tego typu w Europie. Nie będziemy się mieli czego wstydzić. Przyszłość przed piłką nożną jest właśnie taka: zapał, entuzjazm, wytrwałość, wytrzymałość, talent, dyscyplina, ale również profesjonalizm i innowacje. Wszystko to tutaj widzimy we Wronkach.

Premier podkreślił, że w ciągu ostatnich 4 lat rząd zapoczątkował 6 tysięcy nowych inwestycji w infrastrukturę sportową. Jak mówił Mateusz Morawiecki, polityka rządu sprawiła też, że wsparcie otrzymało 5 tysięcy małych klubów sportowych.

To w takich małych klubach rodzą się talenty, potem trzeba je szlifować

– mówił premier. W wycieczce po Akademii Piłkarskiej Lecha Poznań we Wronkach szefowi rządu towarzyszył prezes Kolejorza, Karol Klimczak. Mateusz Morawiecki przy okazji przyglądał się treningowi juniorskiej drużyny Lecha.

- Nie pozwólmy przerwać dobrych zmian dla Polski 12 lipca – mówił w Nowym Tomyślu premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu spotkał się z mieszkańcami na placu przy Nowotomyskim Ośrodku Kultury. Mateusz Morawiecki mówił, że Polska łagodnie wychodzi z kryzysu spowodowanego koronawirusem.

Premier podkreślał, jak ważna była rola wielkich programów społecznych czy szybkiego wprowadzenia przez rząd Tarczy Antykryzysowej. Według szefa rządu, udało się to dzięki dobrej współpracy z urzędującym prezydentem, Andrzejem Dudą.

Podziękowanie dla pana prezydenta. Nie byłoby tej Tarczy bez ścisłej współpracy z panem prezydentem. Kiedy senat blokował, pan prezydent przyspieszał. Jakie nieszczęście spotkałoby Polskę, gdyby prezydent blokował ratowanie gospodarki polskiej, a tak byłoby, ale tego nie będzie na szczęście, gdyby prezydentem został pan Rafał Trzaskowski – veto dla veta, „nie bo nie”.

Według Mateusza Morawieckiego, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta nie jest wiarygodny. Premier nazwał go „pinokiem, któremu rośnie coraz większy nos”. Jak mówił szef rządu, Rafał Trzaskowski nie sprawdził się jako prezydent Warszawy.

Nowy Tomyśl słynie z chmielu, słynie z wikliny. Wiemy wszyscy doskonale, że i przy jednym, i przy drugim trzeba solidnej pracy i cierpliwości. Muszę powiedzieć, że tutaj pan Rafał Trzaskowski nie ma chyba czego szukać.

- Wybór przed Polską jest prosty: albo Andrzej Duda i dalszy rozwój, albo Rafał Trzaskowski i „potrzask” – mówił premier do nowotomyślan. Druga tura wyborów prezydenckich w najbliższą niedzielę – 12 lipca.

Polska potrzebuje współpracy między wszystkimi z ośrodkami władzy, zwłaszcza teraz w czasach kryzysu wywołanego przez pandemię - tak dzisiaj w Gostyniu przekonywał samorządowców z południowo - zachodniej Wielkopolski premier Mateusz Morawiecki. Podkreślał, że bez tej współpracy nie udałoby się przygotować programów pomocowych dla przedsiębiorców i samorządów, kolejnych tarcz antykryzysowych.

Pomyślcie sobie jakby to było, gdyby były przepychanki polityczne, gdyby było przeciąganie liny z jakimś innym np. panem prezydentem. W czasach tak niepewnych, w jakich jesteśmy, jest konieczne porozumienie rządu, samorządu, Sejmu i pana prezydenta. Widać wyraźnie, że kryzysy polityczne są niezwykle groźne zarówno dla systemu zdrowia. Zobaczcie państwo, jak ucierpieli mieszkańcy Włoch czy Hiszpanii, między innymi dlatego, że tam jest paraliż polityczny.

W Gostyniu premier Mateusz Morawiecki samorządom z powiatów gostyńskiego, kościańskiego i leszczyńskiego wręczył promesy na pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Najwięcej, bo blisko 10 mln zł, trafi do Leszna.

Na koniec w Środzie Wielkopolskiej premier pytał o zarządzanie Warszawą. Dziś w stolicy doszło do drugiego już w krótkim czasie wypadku autobusu komunikacji publicznej. Szef rządu nawiązał do tego podczas spotkania z samorządowcami sześciu wielkopolskich powiatów.

"Po raz drugi kierowca był pod wpływem narkotyków. Po raz drugi jest to kierowca zatrudniony przez firmę niemiecką, która została wybrana przez pana Trzaskowskiego. I ja pytam z tego miejsca, jak to jest możliwe, że w tak krótkim czasie drugi kierowca jedzie i naraża życie mieszkańców Warszawy! Pod wpływem narkotyków! Jakie to jest zarządzanie? Jaki tu jest nadzór, panie Trzaskowski?!

- pytał retorycznie Morawiecki.

Dodajmy, że po dzisiejszym groźnym wypadku, w którym na szczęście nikt nie zginął, warszawski ratusz rozważa zerwanie umowy z przewoźnikiem. A premier w Środzie Wlkp. rozdał promesy zapowiadające antykryzysową pomoc finansową dla samorządów z powiatów kolskiego, słupeckiego, średzkiego śremskiego, tureckiego i wrzesińskiego.

Spotkanie odbyło się w Ośrodku Kultury. W tym czasie pod budynkiem pojedynek na słowa i plakaty toczyli zwolennicy Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy. Po spotkaniu z samorządowcami premier Morawiecki wyszedł na spacer. Złożył kwiaty pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich i tablicą średzian rozstrzelanych w 1939 roku. Na koniec zwiedził zabytkową jagiellońską kolegiatę, najważniejszy zabytek w mieście.
Podczas ulicznego spaceru towarzyszyły mu okrzyki zwolenników obecnego prezydenta, ale i nieprzychylne hasła zwolenników Rafała Trzaskowskiego.

 

http://radiopoznan.fm/n/Sl9DhF
KOMENTARZE 0