"Ta tarcza w najlepszy możliwy sposób obroni polską gospodarkę" - zadeklarował premier na antenie TVP Info, informując o planach rządu związanych z ochroną polskiej gospodarki.
My mamy naszą "tarczę antyputinowską", którą już konstruujemy, która w najbliższych tygodniach - w zależności od tego, jak będzie się kształtowała sytuacja na froncie w Ukrainie - będzie w taki lub inny sposób przedstawiona
- zapowiedział Morawiecki.
Szef rządu ocenił, że Polskę, jak i Europę, czeka gospodarczo trudny czas.
Zagrożeniem jest kilkunastoprocentowa inflacja, stagnacja wzrostu gospodarczego. Skala kryzysu zależy od tego, jak długo potrwa wojna
- powiedział Morawiecki.
"Ta wojna jest jedną z głównych przyczyn kryzysu gospodarczego" - podkreślił premier.
Jeśli Ukraina obroni swoją suwerenność, skończy się wojna, rynki wrócą do względnej stabilności, to będzie czynnik, który pomoże nam w powrocie na ścieżkę rozwoju gospodarczego, jakiego byśmy sobie życzyli
- dodał szef rządu. Przyznał jednocześnie, że do tego czasu czeka Polskę "trudny czas", ponieważ - jak ocenił - "idzie duża gospodarcza zawierucha".