W poniedziałek dwóch pracowników zakładu pogrzebowego otworzyło worek z ciałem kobiety i zrobiło sobie z nim zdjęcia. - To pracownicy małej rodzinnej firmy, która dla nas pracowała. Podjęliśmy decyzję o rozwiązaniu umowy z tą firmą, nie pozwolimy na to, żeby takie sytuacje miały miejsce. Zostały złamane wszelkie standardy obowiązujące w naszej firmie. Jestem wstrząśnięty tą sytuacją - mówi prezes Uniwersum Piotr Szlingiert.
Zdjęcia przed opublikowaniem zabezpieczyli policjanci. Dwóch pracowników firmy pogrzebowej może usłyszeć zarzuty związane z utrudnianiem śledztwa lub znieważaniem zwłok. Podobne zarzuty może też usłyszeć mężczyzna, który znalazł ciało pływające w rzece. On również robił zdjęcia i chciał je później sprzedać mediom.
Więcej o sprawie w artykule: "Robili sobie zdjęcia z ciałem Ewy Tylman".
Adam Michalkiewicz/jc/szym