Takie jest stanowisko NFZ po, tym, jak placówka wypowiedziała umowę i od nowego roku poradnia jest zamknięta. Bez opieki zostało ponad tysiąc małych pacjentów, w tym ponad 500 z Wielkopolski. Po tym, jak dyrekcja Kliniki przy Szpitalnej w Poznaniu, gdzie działa druga w naszym regionie poradnia reumatologiczna dla dzieci odpowiedziała, że nie jest w stanie przejąć wszystkich chorych. "NFZ wysłał dziś pismo do Szpitala imienia Krysiewicza" - mówi Magdalena Rozumek z wielkopolskiego oddziału Funduszu.
"Nie zgodziliśmy się na wypowiedzenie umowy z poradnią za porozumieniem stron. Jednocześnie skróciliśmy okres wypowiedzenia z trzymiesięcznego do dwumiesięcznego, czyli do dnia 1 marca i wezwaliśmy placówkę do realizowania świadczeń w tym skróconym okresie wypowiedzenia, przez te dwa miesiące do 1 marca".
Szpital na pismo NFZ zareagował od razu. Prosi dyrektora Funduszu w Wielkopolsce, by mógł zatrudnić w poradni pediatrę z wieloletnim doświadczeniem, ale bez specjalizacji z reumatologii. Dyrektor szpitala Izabela Grzybowska tłumaczy, że to jedyne możliwe rozwiązanie tej sytuacji.
"Wiemy, że i tak ci pacjenci często trafiają później na leczenie na oddziały naszego szpitala, a tam też nie ma lekarza specjalisty w zakresie reumatologii. Tylko mamy konsultacje specjalisty i takie konsultacje ma nasz szpital z lekarzem reumatologiem podpisane".
Jeżeli dyrektor NFZ jutro wyraziłby zgodę, poradnia zaczęłaby działać od poniedziałku. NFZ chce teraz rozpisać konkurs na prowadzenie poradni od 1-ego marca, kiedy wygaśnie umowa ze szpitalem Krysiewicza. Placówka nie wyklucza, że jeżeli do tego czasu znajdzie pediatrę - reumatologa - także wystartuje w konkursie.