NA ANTENIE: BREEZIN' (INSTR)/GEORGE BENSON
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Proces Adama Z. Czy sąd pozwoli na nagrywanie?

Publikacja: 09.01.2017 g.13:56  Aktualizacja: 09.01.2017 g.14:02 Magdalena Konieczna
Poznań
Nie ma decyzji sądu w sprawie dalszej telewizyjnej rejestracji procesu o zabójstwo Ewy Tylman.
proces adama z. sala sądowa - Magda Konieczna
/ Fot. Magda Konieczna

Podczas retransmisji telewizyjnej z pierwszej rozprawy ujawnione zostały informacje, dotyczące oskarżonego Adama Z oraz świadków, które powinny być objęte ochroną. Sąd nie podjął na razie decyzji, czy dziennikarze nadal będą mogli nagrywać to, co się dzieje na sali rozpraw - mówi sędzia Aleksander Brzozowski. - To już jest kompetencja sądu. Nie jestem w stanie powiedzieć, jaka ewentualnie i czy w ogóle jakaś decyzja sądu w tym zakresie będzie. To już musi skład orzekający zgodnie z przepisami podjąć ewentualną decyzję w tym zakresie. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy i jaka decyzja w tym zakresie zapadnie.

Sąd może w każdej chwili wycofać się z wcześniej decyzji zezwalającej mediom na rejestrowanie procesu. 17 stycznia w procesie Adama Z. będą zeznawać policjanci, których zeznania obciążyły oskarżonego. Ich przełożony poprosił sąd, by podczas procesu mogli mieć zasłonięte twarze. Sąd się na to zgodził.

Zainteresowanie procesem nie spada. Karty wstępu dla publiczności na drugą rozprawę, która odbędzie się 17 stycznia, rozeszły się w ciągu jednego dnia. Poznański sąd  wydał ich dokładnie 109, czyli tyle samo, ile na pierwszą rozprawę - mówi sędzia Aleksander Brzozowski. - Przekrój wiekowy był podobny, jak w przypadku poprzedniego terminu, czyli młodzi ludzie, najprawdopodobniej studenci. Oczywiście my tego nie ustalamy, nie jesteśmy do tego uprawnieni, ale średnia wieku wskazuje na to, że są prawdopodobnie studenci czy aplikanci.

Rzecznik sądu dodaje, że nie zapadła jeszcze decyzja, czy nadal będą wydawane karty wstępu. Zdecyduje o tym prezes sądu po kolejnej rozprawie, gdy okaże się, ile faktycznie osób przyszło. Adam Z. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że obciążające go zeznania wymusili na nim policjanci, którzy mają zeznawać na kolejnej rozprawie.

http://radiopoznan.fm/n/Lrustq
KOMENTARZE 0