NA ANTENIE: 00:00-01:00 KLASYKA I/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prof. Krysiak: "Potrzeba debaty na temat Unii Europejskiej i jej instytucji"

Publikacja: 21.09.2021 g.19:24  Aktualizacja: 21.09.2021 g.19:34
Poznań
Z raportu, którego naukowiec ze Szkoły Głównej Handlowej jest współautorem, wynika, że Europa "pracuje" na gospodarkę Niemiec.
Zbigniew Krysiak - Instytut Myśli Schumana
Fot. Instytut Myśli Schumana

Wiąże się z tym spadek efektywności europejskiej gospodarki w stosunku do USA, Chin, czy też wzrastających potęg - np. Indii. Profesor Krysiak, przedstawiciel Instytutu Myśli Schumana, był gościem Wielkopolskiego Popołudnia Radia Poznań.

Sprawa nierównowagi, czy też spadającej efektywności gospodarki Unii Europejskiej, związanej z taką uniformizacją funkcjonowania instytucji europejskich, w tym właśnie Komisji Europejskiej. To jest bardzo niebezpieczne. Niemcy w tej chwili, możnaby powiedzieć tak w skrócie, udział w tej gospodarce na poziomie 70 proc. To jest niebezpieczne dla modelu ekonomicznego.

"Za dostęp do naszego rynku powinniśmy dostawać z UE 60 miliardów złotych. Tymczasem dostajemy połowę mniej" - zauważa profesor Krysiak.

W ocenie eksperta konieczna jest poszerzona debata naukowa, ekspercka w związku z naprawą modelu gospodarki Unii Europejskiej.

Poniżej pełny zapis rozmowy z prof. Zbigniewem Krysiakiem.

Roman Wawrzyniak: Pierwsze pytanie, jakie mi się nasuwa, to skąd taka furia u części polityków i też niektórych antypolskich mediów na wyniki raportu?

Zbigniew Krysiak: Można to nazwać jakimś zaskoczeniem, taką emocją, która bierze się chyba z tego, że jeśli nie kwantyfikujemy pewnych rzeczy, tylko funkcjonujemy w świecie deskryptywnym. Opisujemy, gdy jest to wtedy bardziej subiektywne, to niewątpliwie sam fakt wejścia Polski do UE, do Wspólnoty Narodów Europy według Schumana, jest bardzo ważny i powinniśmy w tym trwać. Trzeba zadać sobie pytanie, czy występuje tutaj równowaga. Wspólnota rozwija się, gdy jest partnerstwo, równowaga, gdy nie ma dominacji jednych nad drugimi. W momencie, kiedy funkcjonowało, czy funkcjonuje wiele osób w poczuciu, że wszystko jest dobrze, a liczby pokazują co innego, to budzą się takie emocje zaskoczenia. Ta obserwacja, którą poczyniłem z profesorem Grosse, nie jest osądem, czy wskazaniem na przekreślenie zasadności bycia we Wspólnocie.

Pojawiały się głosy o polexicie, że to ma być argument za polexitem.

W ogóle jest deficyt profesjonalnej debaty, eksperckiej, naukowej. Deficyt jest niedobry. Nie można powiedzieć, że w ogóle nie ma debaty. Jest tego zbyt mało. Rodzi się takie przeciwstawienie, być może, że to jest inaczej, niż myślałem. Dla niektórych być może za chwilę te liczby znajdą, w jakiś sposób te osoby będą przekonane, też uświadomią sobie, że rzeczywiście to są takie fakty, ale istotą naszego raportu było podjęcie czegoś, co jest ważne dla wspólnoty. Nie możemy sobie powiedzieć, że jest super, że wszystko jest w porządku i nie mamy już nic do zrobienia. Prawdziwy rozwój wspólnoty zawsze wiążę się z pytaniami, jak wygląda ten stan obecny.

To jest najważniejsze, jak się wydaje, pytanie, jaki jest stan faktyczny. Jeżeli pan pozwoli, chciałbym zatrzymać się jeszcze przy wczorajszej konferencji. Kilku dziennikarzy, m.in. oczywiście z Gazety Wyborczej, za najważniejsze pytanie uznało ile raport kosztował. Czy to nie pokazuje, jak bardzo jest potrzebne kształcenie elit, które nie miałyby mentalności kolonialnej?

Tak. To jest kapitalna uwaga. Na szczęście dziennikarze tylko z dwóch mediów, zamiast wejść w meritum raportu, to te pytania dotyczyły tego, czy pan Patryk Jaki jest zadowolony... Natomiast większość mediów, to trzeba z szacunkiem odnieść się do wspaniałych dziennikarzy. Prawie wszystkie media podjęły taką właśnie debatę, dzisiaj, jutro, to strzał w 10, pewna edukacja elit politycznych.

To państwo robicie też jako Instytut Schumana, o czym była mowa wczoraj na naszej antenie. Jeśli chodzi o najważniejsze treści raportu, to na co zechciałby pan profesor zwrócić uwagę? Z raportu wynika, że w latach 2004-2020 Polska mogła stracić ok. 535 mld zł. Co dla pana profesora jest najważniejsze z tych badań?

Może takie 2-3 sprawy... Wartość dostępu do naszego rynku, tu powinniśmy dostawać z UE średnio rocznie nie 30 mld, ale 60 mld. To byłoby godziwe uhonorowanie. Druga sprawa, spadająca efektywność gospodarki europejskiej, związanej z uniformizacją funkcjonowania instytucji europejskich, w tym właśnie Komisji Europejskiej. Niemcy mają w tej chwili udział w tej gospodarce na poziomie 70 proc. To niebezpieczne dla modelu ekonomicznego, bo może to prowadzić do pogarszania się... i trzecią sprawą, którą przedstawiliśmy, w związku z pogarszaniem się efektywności na tle USA, Indii, Chin, a w przyszłości Brazylii i Afryki i Australii, natychmiast trzeba podjąć poszerzoną debatę naukową, ekspercką dla naprawy modelu gospodarki UE. Dziś miałem taki głos od pani profesor z Uniwersytetu Warszawskiego, która podjęła sprawę dotyczącą ministerialnych czynników wpływających na model społeczny i gospodarczy. Z tej dyskusji wynika, że warto chyba zaapelować do szerszych środowisk naukowych, o badania interdyscyplinarne, pokazujące zagrożenia dla monopolistycznego modelu gospodarki europejskiej, który trzeba uelastycznić, w sposób wielowektorowy, a nie skoncentrowany przez gospodarkę Niemiec.

Czy nasi europejscy partnerzy zdają sobie sprawę z tych wyliczeń z raportu, który jest dostępny w internecie? Czy możemy dzięki raportowi zacząć uczciwiej oceniać nasze relacje?

On daje podstawy. Zawsze jest kwestia dobrej woli czy można z tego skorzystać. Jest wyzwaniem do podejmowania szerszych badań i na taką uczciwość, jeśli chodzi o naukowców i ekonomistów, ja liczę, bo to jest pierwszy krok, taki impuls, ale jak zjednoczymy siły ekonomistów, socjologów z różnych dziedzin, z całej Europy, to może się z tego tworzyć znakomity fundament do rekonstrukcji funkcjonowania gospodarki, w tym rekonstrukcji funkcjonowania instytucji europejskich. Te instytucje mają to zagrożenie, że idą w superpaństwo. Jeśli cały układ instytucjonalny w UE będzie miał charakter uniformu, to niestety gospodarka będzie również w ten sposób kształtowana. Tu mamy do czynienia z wyzwaniem nie tylko oddziaływania na całą gospodarkę, bo ona jest implikowana przez ten system instytucjonalny i tutaj w tym zakresie zarówno jest praca dla ekonomistów, jak i socjologów, a także specjalistów od zmian organizacyjnych i instytucjonalnych.

http://radiopoznan.fm/n/hgEFI1
KOMENTARZE 0