- To, co wydarzyło się ponad rok temu w Cerekwicy Starej nie mieści się w głowie. Ta sprawa mrozi serce - mówił prokurator Krzysztof Kowalewszy. Poczucie społecznej sprawiedliwości zostanie zaspokojone przez jakąkolwiek inną karę niż kara dożywocia? - pytał prokurator. Nie, tylko i wyłącznie kara dożywotniego więzienia będzie karą sprawiedliwą – mówił. Wg oskarżenia, Eryk J. urządził sobie polowanie, chciał zabić całą rodzinę, nie pomijając nawet swojego nienarodzonego dziecka. Zadał w sumie ponad 40 ciosów nożem.
Sąd Okręgowy w Kaliszu nie miał wątpliwości co do winy Eryka J. Według niego stopień szkodliwości czynu jest bardzo wysoki, a motyw zasługuje na szczególne potępienie. Mężczyzna tłumaczył, że nie chciał przyjąć na siebie roli ojca i łożyć na utrzymanie dziecka, bo to zaburzyłoby jego życiowe plany. Zamierzał starać się o pracę w policji lub w wojsku. Sąd pozbawił też mężczyznę praw publicznych na 10 lat. Eryk J. musi zapłacić trzem pokrzywdzonym kobietom, które straciły rodziców, zadośćuczynienie od 70 do 150 tys. złotych.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrona zapowiedziała apelację. Zdaniem mecenasa Wojciecha Wizy Eryk J. mógł być uzależniony od gier komputerowych, a to z kolei mogło spowodować, że młody mężczyzna nie był w stanie ocenić swoich czynów. Wg obrońcy biegli wydali niewystarczającą opinię. Uzależnienie od gier komputerowych jest nowym zjawiskiem, które nie jest jeszcze zbadane.
Eryka J. nie było podczas ogłaszania wyroku.