- Chodzi o umowy z czasów, kiedy Jakub J. był wiceprezesem i prezesem spółki Szpitale Wielkopolski - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. - Wartość szkody to jest kwota ponad 245 tysięcy złotych. Podejrzany Jakub J. nie przyznał się do stawianego mu zarzutu - dodaje.
Według śledczych Jakub J. jako prezes samorządowej spółki zawarł umowy na dostarczenie towarów lub usług, które nie miały uzasadnienia ekonomicznego w profilu działalności spółki. Następnie Jakub J. zapłacił za usługi i towary z funduszu przeznaczonego na inwestycje. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi między innymi o zakup strojów sportowych na zawody triathlonowe, w których Jakub J. brał udział, a także na usługi informatyczne i marketingowe. Jakub J. miał także zlecać różnego rodzaju szkolenia.
Spółka Szpitale Wielkopolski jest odpowiedzialna za budowę szpitala dziecięcego. Jakub J. skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień i odpowiedzi na pytania zadawane przez prokuratura. Przez pół roku Jakub J. był pierwszym zastępcą prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Podał się do dymisji wiosną 2015 roku. Został wtedy wyrzucony z Platformy Obywatelskiej.